czwartek, 19 kwietnia 2012

Wizja - sen ks. Jana Bosko

Około 30 maja 1862 r. ks. Bosko opowiedział następujący sen. Dotyczy on walki Kościoła z jego wrogami, cierpień Papieża i jego końcowego triumfu dzięki nabożeństwu do Najświętszego Sakramentu i Maryi Wspomożycielki Wiernych.

„Chcę opowiedzieć wam sen. To prawda, że ten, który śni, nie rozumuje. A ja, który gotów byłbym przyznać się wobec was do swoich grzechów, gdyby nie obawa, że wszyscy pouciekacie, a dom na mnie się zawali, chcę się wam zwierzyć z tego widzenia dla waszej większej korzyści duchowej. Sen ten miałem kilka dni temu.


Sen

Wyobraźcie sobie, że znaleźliście się ze mną na brzegu morza, lub jeszcze lepiej na odosobnionej samotnej skale. Jedyny ląd, przez was dostrzegalny, to ten pod waszymi stopami. Cała przestrzeń wodna usiana niezliczoną liczbą okrętów stojących w szyku bojowym. Ich dzioby miały zakończenia ostre jak włócznia, zdolne w razie ataku przebić na wylot i kompletnie zniszczyć statki wroga. Okręty te były wyposażone w armaty. Na pokładach znajdowało się mnóstwo karabinów, materiałów wybuchowych i innej broni różnego rodzaju, a także książki.

Okręty te atakowały inne statki papieskie o wiele większe i wyższe niż one same. Próbowały one zniszczyć nieprzyjaciela, podpalić lub w jakikolwiek sposób go osłabić.


Łódź Papieża

Eskortę majestatycznego i w pełni wyposażonego okrętu Papieskiego stanowiły mniejsze statki, które za pomocą sygnałów otrzymywały rozkazy z niego i wykonywały manewry, broniąc się przed naporem nieprzyjacielskiej floty.

Dwie kolumny

Na środku bezbrzeżnego oceanu wyrosły nagle dwie „Świetliste Kolumny” w bliskiej odległości od siebie. Na wierzchołku jednej z nich widniał posąg Niepokalanej Dziewicy. U jej stóp jaśniał transparent z napisem: Auxilium Christianorum — Wspomożenie Wiernych.

Na drugiej „Świetlistej Kolumnie” większej i wyższej pojawiła się ogromnych rozmiarów monstrancja z Najświętszą Hostią. Poniżej można było czytać proporcjonalny do tej kolumny napis: Salus credentium — Zbawienie wierzących.

Sternik łodzi Piotrowej

Najwyższym dowódcą tego dużego okrętu był Ojciec św., Namiestnik Jezusa Chrystusa na ziemi, widząc wściekły atak wrogów i niebezpieczeństwo stąd płynące dla swoich wiernych, postanowił zebrać kolo siebie kapitanów mniejszych okrętów celem podjęcia decyzji.

Zebranie kardynałów

Wszyscy kapitanowie znaleźli się na pokładzie papieskiego okrętu, skupieni wokół osoby Papieża. Zaledwie się rozpoczęło spotkanie, a tu zerwał się gwałtowny sztorm, więc dowódcy szybko przemieścili się na swoje statki, by nimi dowodzić z bliska.

Nastał okres krótkiego spokoju. Papież po raz drugi zgromadził kapitanów na flagowym okręcie, kontynuującym swój kurs. Znowu burza na morzu rozpętała się na nowo.

Papież stanął przy sterze i ze wszystkich sil próbuje utrzymać posuwanie się statku w kierunku owych dwóch „Świetlistych Kolumn”, z których wierzchołka zwisały kotwice i duże haki umocowane na stalowych łańcuchach.

Bitwa

Wszystkie okręty nieprzyjaciela rozpoczęły atak. Próbowały na każdy możliwy sposób przyhamować i zatopić statek Papieża: jedne czyniły to przy pomocy pism i książek lub innych materiałów zapalnych, których mieli pełno do dyspozycji, inni uruchomili strzelby, karabiny i moździerze. Bitwa rozszalała się na dobre. Dzioby nieprzyjacielskich statków uderzały gwałtownie w burty przeciwników, lecz ich wściekłe zapędy nie przynosiły skutków. Marnowali tylko czas i amunicję. Wielki okręt Papieża płynął bezpiecznie i spokojnie. Z upływem czasu bardzo silne i zmasowane ataki wrogów spowodowały duże i głębokie wyrwy w bokach Jego statków. Lecz delikatny wiatr, płynący od dwóch kolumn, natychmiast te szkody usuwał.
Zniszczenie wroga

W międzyczasie armaty atakujących okręt papieski, rozpadają się z hukiem, karabiny i inna broń milkną, a dzioby okrętów łamią się w kawałki. Potężne cielska statków osuwają się w rozszalałą toń morską i giną. Nieprzyjaciel nieprzytomny z wściekłości walczy wręcz pięściami, bluźni i przeklina.

Nagle Papież pada ciężko ranny. Jego podwładni biegną mu na pomoc i podnoszą go. Papież po raz drugi doznaje poważnego zranienia, osuwa się z nóg i umiera. Krzyk zwycięstwa i radości wstrząsa szeregami nieprzyjaciół. Z ich okrętów płyną w przestrzeń ohydne szyderstwa.

Bezpośrednio po śmierci Ojca św. nowy Papież zajmuje jego miejsce przy sterze łodzi Kościoła. Dowódcy poszczególnych okrętów zebrali się błyskawicznie i tak szybko obrali nowego Papieża, że wiadomość o śmierci zmarłego papieża zbiegła się z wieścią o wyborze jego następcy. Przeciwnicy zaczynają tracić odwagę. Nowy Papież po rozgromieniu wroga i przezwyciężeniu wszystkich przeszkód wprowadza swój okręt między dwie „Świetliste Kolumny” i zatrzymuje go między nimi. Cumuje statek z jednej strony przy „ Świetlistej Kolumnie” z Najświętszym Sakramentem, a z drugiej z Najświętsza Niepokalanie Poczętą Dziewicą Wspomożycielką Wiernych.

Zakończenie bitwy

Następuje nieprawdopodobny chaos i wstrząs. Wszystkie okręty, które dotychczas walczyły przeciw Papieżowi, uciekają w bezładzie i popłochu. Wpadają na siebie i rozbijając się na kawałki, wzajemnie się topią. Kilka mniejszych statków towarzyszących okrętowi papieskiemu i walczących po jego stronie, wzięły zdecydowany kurs w kierunku dwóch „Świetlistych Kolumn”.

W czasie bitwy wiele statków papieskich, wycofawszy się z obawy przed niebezpieczeństwem, ostrożnie obserwowało z daleka rozwój wypadków. Wraki rozbitych okrętów nieprzyjacielskich zginęły w odmętach morskich. Statki, trzymające się dotąd na uboczu, szybko popłynęły ku owej bramie z dwóch „Świetlistych Kolumn”, a dotarłszy tam, zakotwiczyły się przy nich. Pozostały tam bezpieczne razem z głównym okrętem papieskim. Na morzu zapanował wielki spokój.

Ksiądz Bosko wyjaśnia

W tym momencie ks. Bosko spytał ks. Rua: co myślisz o tym opowiadaniu? Ksiądz Rua odpowiedział:

«Wdaje mi się, że okręt Papieża może oznaczać Kościół, którego on jest zwierzchnikiem, a statki mniejsze, ludzie i morze — to świat. Obrońcy dużego okrętu, to wierni serdecznie przywiązani do stolicy Apostolskiej. Jej wrogowie próbują unicestwić ją za wszelką cenę. Kolumny na oceanie, to nabożeństwo do Matki Najświętszej i Najświętszego Sakramentu.» Ksiądz Rua nie wspomniał o Papieżu, który upadł i zmarł.

Ksiądz Bosko również milczał na ten temat. Dodał tylko: „Masz rację”! Powinienem wyjaśnić jeszcze jedno zjawisko. Okręty wroga — to symbol prześladowań. Zbliżają się bardzo trudne momenty dla Kościoła. Dotychczasowe jego walki są niczym w porównaniu z tym, co go czeka. Wrogie okręty symbolizowały prześladowców, którzy próbują zatopić statek papieski. Są tylko dwa sposoby, by mógł się uratować w tym wielkim dramacie:

NABOŻEŃSTWO DO NAJSWIĘTSZEJ MARYI WSPOMOŻYCIELKI WIERNYCH i CZĘSTA KOMUNIA ŚWIĘTA. Należy dołożyć maksymalnych wysiłków, by te dwie praktyki realizować wszędzie i w życiu wszystkich ludzi”.
Ksiądz Bosko nie dał żadnych innych wyjaśnień.

Trudny okres działalności Papieży w Kościele Rzymsko Katolickim.

Analizując przekaz „Wizji – snu ks. Jana Bosko z dnia 30 maja 1862 roku, który otrzymałam 28 grudnia 2011 roku, z Nieba od Pana Jezusa. Doszłam do wniosku, że „Wizja – sen Jana Bosko dotyczy okresu działalności Papieży :

Pawła VI ( 21 czerwiec 1963 rok - 6 sierpień 1978 rok ),

Jan Paweł I ( 26 sierpień 1978 rok - 28 wrzesień 1978 rok),

Jan Paweł II ( 16 październik 1978 rok - 2 kwiecień 2005 rok) i

Benedykt XVI ( 19 kwiecień 2005 rok - ).

Ekstaza Ojca Św. Leona XIII.

W 1984 roku, Ojciec Św. Leon XIII podczas odprawiania nabożeństwa miał ekstazę. Słyszał rozmowę podczas Mszy Św., głosy, które słyszał jak by wychodziły z boku Tabernakulum. Pierwszy głos był szatana, który przekomarzał się z Panem Jezusem Chrystusem. Grożąc Panu Jezusowi Chrystusowi – „Mogę zniszczyć twój Kościół”. Drugi głos należał do Pan Jezus Chrystus, który odrzekł – „Jeżeli możesz, to zrób”.

Szatan zażądał od Pana Jezusa Chrystusa – „Więcej władzy i więcej czasu nad tymi, którzy oddadzą mi się na służbę”.

Pan Jezus Chrystus powiedział – „Dam ci czas i będziesz miał władzę”.

Szatan wybrał dwudziesty wiek.

Dla czego Pan Jezus Chrystus zgodził się na żądanie Szatana?

Ponieważ Pan Jezus Chrystus w czasie nauczania przekazał Apostołom – „Że

Bramy piekielne nie zmogą założonego przez Niego Kościoła”.

W 1963 rok, szatan zaatakował kościół. To się stało, gdy na tron Piotrowy został wybrany nowy Papież, który przyjął imię Apostoła Pawła.

Sataniści już dawno wiedzieli, że czas „Ekstazy papieża Leona XIII” nadejdzie, gdy nowo wybrany Papież przybierze imię Apostoła Pawła.

Najwyższy Trybunał zdecydował, że lepszego czasu już nie będzie, należy Intronizować „Księcia Ciemności”. Sataniści wybrali do Intronizacji Księcia Ciemności upadłego Archanioła Lucyfera, Bazylikę Św. Pawła za Murami, blisko pałacu Apostolskiego.

Intronizacja upadłego Archanioł Lucyfera, odbyła się w nocy 29 czerwca 1963 roku w Cytadeli, na ołtarzu w Bazylice Św. Pawła za Murami w Rzymie.

Konieczny był drugi Ołtarz do dokonania profanacji „Sacrum”. Zostało dokonane na Ołtarzu w Kaplicy Matki Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w stanie Południowej Karoliny.

Jeżeli wejście Księcia Ciemności Lucyfera, miało się dokonać w odpowiednim czasie – to każdy element „Ofiary kalwaryjskiej” Pana Jezusa Chrystusa musi zostać „Sprofanowany”. Głównym celem, było przeciwstawienie się Bezimiennemu Słabemu i wejście do Jego Świątyni i przejęcia całej władzy nad kluczami, wręczonymi strażnikowi przez Słabego.

Do profanacji „Ofiar kalwaryjskiej”, konieczne były zwierzęta i sama „Ofiara”.

Profanacji bezkrwawej ofiary, dokonano na drugim ołtarzu w Południowej Karolinie. Ofiarą był piesek i dziewczynka sześcioletnia Agnieszka. To co robili z sześcioletnią dziewczynką księża, przekracza możliwość przekazania tego obecnie.

(O tym podaje ks. Malachi Martina w książce wydanej pt. „Dom smagany wiatrem”. Są wymienione nazwiska Kardynałów, księży biorących w tym udział – są wymienione dwa nazwiska polaków.

Ks. Martin z całą mocą powtarza: „Tak to prawda, te rzeczy miły wtedy miejsce”.)

Analizując przekaz Wizji – snu Jana Bosko, którą otrzymałam z Nieba od Pana

Jezusa 28 grudnia 2011 roku, doszłam do wniosku, że ta Wizja – sen, Jana Bosko dotyczyła okresu działalności papieży:

Pawła VI ( 1963 rok - 1978 rok),

Jana Pawła I ( 1978 rok - 1978 rok),

Jana Pawła II ( 1978 rok - 2005 rok),

Benedykta XVI ( 2005 rok, -

Słowa Papieża Pawła VI, dotyczą Lucyfera. Papież Paweł VI powiedział dnia 15 listopada 1972 roku: „Zło jest nie tylko brakiem dobra, ale także prawdziwą siłą”. Ludzie, którzy nie chcą wierzyć w istnienie tej strasznej prawdy, stoją w sprzeczności z przekazem biblijnym i nauką Kościoła.

Po śmierci papieża Pawła VI zostaje wybrany na Tron Piotrowy

Papież Jan Paweł I. Posługa Jego papieska trwała tylko 33 dni. Szczególnie satanizm opanował duchowieństwo Watykanu. W nocy, dnia 28 września 1978 roku, satanizm w targnął do pomieszczeń papieskich, aby podczas snu Papieża Jana Pawła I zamordować, przy użyciu zastrzyku.

Po śmierci papieża Jana Pawła I, 16 października 1978 roku zostaje wybrany młody kardynał z Polski, Karol Wojtyła. Nowy papież przybiera imię dwóch apostołów Pana Jezusa: Jana Pawła II.

Okres, w którym przyjdzie działać młodemu papieżowi jest trudny, satanizm w Watykanie, komunizm i masoneria zalewa Europę, Rosję i cały świat. Szczególnie satanizm opanował duchowieństwo Watykanu. Część Kardynałów jest przeciwna Papieżowi Janowi Pawłowi II, nic nie może zrobić, papież Jan Paweł II w Watykanie, odsyłają go na emeryturę. Papież podejmuje, podróże pasterskie do różnych państw, gdzie Go chętnie przyjmują, nawet odwiedza Kubę, bastion komunizmu. Papież Jan Paweł II organizuje spotkania młodzieżowe, co dwa lata na innym kontynencie, aby zbliżyć młodzież do wiary w Boga.

Do ataku, na Kościół szczególnie Katolicki, dochodzi już na początku działalności

Papieża Jana Pawła II, po przez zamach na Jego życie w dniu 13 maja 1981 roku, na placu Św. Piotra w Watykanie.

O tym, że przyszły Papież będzie śmiertelnie ranny, Przepowiedziała Matka Boża Maryja, podczas Swych objawień w Polsce – na łąkach wsi Przygody. Objawienia rozpoczęły się 12 lipca 1935 roku – trwały 8 lat.

.

Przekazując wiadomość o śmiertelnie rannym przyszłym Papieżu, Matka Boża Maryja, zwróciła się do ludności zgromadzonej na tym objawieniu z prośbą, aby wszyscy ludzie zgromadzeni na łąkach, błagali Boga Ojca o dar życia śmiertelnie rannemu przyszłemu papieżowi.

Ludzie zgromadzeni na tym objawieniu na łąkach wsi Przygody, klęcząc błagali Boga Ojca, o darowanie życia śmiertelnie rannemu przyszłemu papieżowi.

Ja Wanda Stańska, mając wtedy 10 lat, zostałam wzięta przez mamę, w dniu 26 sierpnia 1935 roku, od pasienia bydła, (dzieci na wsi, pomagali rodzicom w lżejszej pracy), aby iść z mamą, na objawienia Matki Bożej Maryi, na łąki wsi Przygody.

Słysząc Słowa Matki Bożej Maryi, o zagrożeniu życia śmiertelnie rannemu przyszłemu papieżowi. Pomyślałam, czyżby tym śmiertelnie rannym papieżem,

będzie przyszły papież z Polski, o którym Polscy poeci i wieszcze, pisali w swych wierszach. Ja Wanda, też błagałam Pana Boga, o zachowanie przy życiu przyszłego śmiertelnie rannego Papieża.

Będąc z moją mamą ziemską, na objawieniach Matki Bożej Maryi, na łąkach wsi

Przygody, zostałam przez Matkę Bożą Maryję przywołana od mojej mamy, do uklęknięcia przy dziewczynce widzącej i rozmawiającej z Matką Bożą Maryją.

Matka Boża Maryja, przekazała przez wizjonerkę, co spotka Polskę jeżeli nie powróci do wiary w Boga Ojca i Jego Syna Jezusa Chrystusa.

Polska straci z takim trudem odzyskaną Niepodległość, wtargnie na Polską ziemię wojsko niemieckie, dużo ludzi zginie w „obozach jenieckich”. Ludzi z ulicy będą w łapankach wywożeni do pracy w Niemczech, lub do obozów pracy, nazywanych „obozami zagłady”. Dodała Matka Boża Maryja na pocieszenie, żeby się nie załamywać, że Polska odzyska Niepodległość pod koniec XX wieku,

bez rozlewu krwi.

W związku z proszeniem Boga Ojca o darowanie życia śmiertelnie rannemu przyszłemu papieżowi, zaszła konieczność powołania osoby ludzkiej, która oddając swoje życie Panu Bogu, wyprosi śmierć dla człowieka, który zagraża życiu przyszłego papieża, zagraża Kościołowi i odzyskania Niepodległości Polski bez rozlewu krwi.

Analizując całość zdarzenia, jakie było w związku z „Wizją – snem” Jana Bosko,

a przywołania mnie Wandy Stańskiej, przez Matkę Bożą Maryję, podczas Jej objawień na łąkach wsi Przygody, do uklęknięcia przy dziewczynce, widzącej i rozmawiającej z Matką Bożą Maryją.

Z tego wynika, że w dniu 26 sierpnia 1935 roku, została wyznaczona 10 letnia dziewczynka Wanda, do oddania swego życia Banu Bogu, aby uratować zagrożone życie przyszłego Polskiego Papieża, uratować zagrożony Kościół i uratować zagrożoną Nieodległość Polski, którą mamy odzyskać bez rozlewu krwi. W Biblii – Apokalipsie, jest wiele takich przypadków, zaszyfrowanych, gdzie przeciw złu czynionego przez człowieka, jest drugi człowiek, który przeciwstawia się złu i wygrywa. O tym jest podane w książce P.t. „Tajemnice
Apokalipsy”, autor Gerard Bodson. Książka ta jest przetłumaczona i na Polski język.

Dnia 13 maja 1981 roku, na placu św. Piotra w Watykanie dochodzi do dokonania zamachu na życie papieża Jana Pawła II. Zostaje ciężko ranny papież Jan Paweł II. Szybki transport karetką rannego papieża Jana Pawła II do szpitala, modlitwa milionów ludzi na placu św. Piotra w Watykanie i ręka Matki Bożej Maryi, ratuje życie ciężko rannemu papieżowi Janowi Pawłowi II.

Jeszcze nie całkowicie zdrowy Papież Jan Paweł II jedzie do Fatimy, aby podziękować Matce Bożej Maryi za ratunek Jego życia, zawożąc kulę wyjętą z Jego ciała.

W Fatimie w 1982 roku, dochodzi ponownie do zamachu na życie Jana Pawła II.
Zamachowiec zaatakował w wąskim przejściu Papieża Jana Pawła II, raniąc Go nożem. Dotychczas nie jest jeszcze znane nazwisko człowieka, który maskując się, dąży do zabicia Jana Pawła II. Na końcu artykułu podam dlaczego, ten człowiek dążył koniecznie do zabicia Polskiego papieża Jana Pawła II.
Dalsza informacja jest przekazana mnie Wandy Stańskiej Prószyńskiej z Nieba
przez św., Ojca Pio, proszę uwierzyć, tak było.

To jeszcze nie koniec ataku na życie papie Jana Pawła II.

Jest rok 1983. Papież z Polski Jan Paweł II zostaje zaproszony do Polski na pielgrzymkę, podczas „stanu wojennego w Polsce” i na 600-lecie obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w Częstochowie. Zapewniono dobre pilnowania osoby papieża Jana Pawła II, tak by nikt obcy nie mógł sie do niego zbliżyć. Mimo to jest przygotowywany ponownie, bardziej precyzyjnie trzeci zamach na życie papieża Jana Pawła II, w Polsce. Zamach ma za zadanie przygotować Służba Bezpieczeństwa w Polsce, na zlecenie rosyjskiego KGB w Polsce.

„Niebo”, wie o tym, kto nastaje na życie papieża Jana Pawła II.

Nadszedł 1983 rok. Wybór ratunku życia papieża Jana Pawła II padł na mnie, dawną 10 letnią dziewczynkę Wandę Stańską, wybraną podczas mego pobytu 26 sierpnia 1935 roku, na objawieniach Matki Bożej Maryi, na łąkach wsi Przygody.
Tam zostałam przywołana przez Matkę Bożą Maryję, od swojej ziemskiej mamy, do uklęknięcia przy dziewczynce wizjonerce, aby uwierzyć w prawdziwość objawień Matki Bożej Maryi, a potem móc się mną posłużyć.

„Niebo”, chcąc nie dopuścić do trzeciego zamachu na życie papieża Jana Pawła II, postanowiło posłużyć się osobą ludzką, która oddaniem swego życia i modlitwą, wyprosi u Boga Ojca darowaniem życia papieżowi Janowi Pawłowi II.
Podczas pielgrzymki Jana Pawła II 16 czerwca 1983 roku, do Polski na obchody 600-lecia obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej w Częstochowie, jest przygotowywany w Polsce zamach na życie Polskiego papieża Jana Pawła II.

Wszystkie zamachy na papieża Jana Pawła II były wydane na zlecenie Jurija Andropowa, Przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR i KGB.
Do trzeciego zamachu na papieża Jana Pawła II nie doszło, bo czuwała nad Janem Pawłem Matka Boża Maryja i udaremniła wniesienie do katedry warszawskiej zapalnika do zdetonowania „Sem Texu” umieszczonego przez KGB w figurze „Spracowanego robotnika”, która była darem Solidarności Huty Warszawa.

Niebo, chcąc nie dopuścić do trzeciego zamachu na Papieża Jana Pawła II, postanowiło posłużyć się człowiekiem, aby oddaniem swego życia i modlitwą wyprosić u Pana Boga śmierć Jurija Andropowa. Ja, Wanda Stańska-Prószyńska będąc w dniu 25 marca 1983 roku w Kościele 0. Jezuitów przy ul. Rakowieckiej na wieczornej Mszy Św. w dniu „Zwiastowania Pańskiego”, pozostałam dłużej w Kościele po Mszy Św., aby pomodlić się przy trumnie św. Andrzeja Boboli stojącej w Kościele pod ołtarzem. Podczas modlitwy usłyszałam człapiące kroki starego Zakonnika, jak sądziłam, idącego zamknąć Kościół. Chciałam wstać, bo podczas modlitwy klęczałam. Ręka idącego Zakonnika spoczęła na moim prawym ramieniu i uniemożliwiła wstanie. Spojrzałam na swoje ramię i zobaczyłam na ręku spoczywającym na moim prawym ramieniu rękawiczkę zakrywającą tylko dłoń. Takie rękawiczki nosił zakonnik Włoski Ojciec Pio „Stygmatyk”, o którym lubiłam czytać książki i podziwiałam go, że ma możliwość przenoszenia się w różne miejsca za pomocą „Bilokacji”.

Przypomniało mi się, że Ojciec Pio zmarł 23 września 1968 roku, mam spotkanie z jego duchem. Czekam, co będzie dalej.
Ojciec Pio mówi, ze przysłała go do mnie Matka Boża Maryja.
Jurij Andropow wydał na Papieża Jana Pawła II, po raz trzeci, wyrok śmierci.
Konieczne jest oddanie swego życia osoby ludzkiej Panu Bogu, prosząc Pana Boga o śmierć dla Jurija Andropowa, gdyż zagraża życiu Papieża Jana Pawła II, zagraża Kościołowi i odzyskania Niepodległości Polski bez rozlewu krwi.
Ja Wanda Stańska-Prószyńska, zgodziłam się tak modlić. Pomyślałam, kat Węgier niech zginie.

Ojciec Pio powiedział, żebym modliła się przez rok, za chwilę się poprawił 365 dni. Zgodziłam się modlić przez 365 dni. Powiedział jeszcze Ojciec Pio, że Jurij Andropow ma „Jasnowidza”, który wskazuje mu jego wrogów i miejsce gdzie sie ukrywają. Jurij Andropow posyła swego człowieka, w to miejsce i zabija on wroga Jurija Andropowa.

Poprosiłam Ojca Pio, żeby moje dorosłe dzieci opuściły Polskę, a ja nic nie będę mówiła swemu mężowi, Markowi Prószyńskiemu. Mój małżonek, pracował jako docent na Uniwersytecie Warszawskim na Wydziale Geografii.
Ja pracowałam u swego męża na zleceniach, w pracowni córki Hanny w Instytucie Geologii, zajmując się termoluminescencją. Poprosiłam Ojca Pio o opiekę dla mnie, żebym mgła wykonać polecenie Matki Bożej Maryi i uratować, życie Papieża Jana Pawła II, aby On uratował Kościół i odzyskać Niepodległą Polskie, bez rozlewu krwi.

Modlitwa moja trwała od wieczora 25 marca 1983 roku do 8 lutego 1984 roku.

Rano 9 lutego 1984 roku zobaczyłam, w oknie balkonowym gdzie mieszkaliśmy,

Jak się tylko obudziłam, głowę zmarłego Jurija Andropowa.

Była to moja wielka radość, że kat ludności Węgier nie żyje

Bał się też gen. J. Jaruzelski z gen. M. Kiszczakiem, że może Jurij Andropow

rozkazać KGB, wymordować Solidarność Polski, jak było na Węgrzech.

Co zrobił gen. J. Jaruzelski i gen. M?. Kiszczak

Otóż schowali Solidarność Polski po więzieniach w Polsce. Nikt z nich nie zginął.

Mogli potem działać po śmierci Jurija Andropowa, a podczas dojścia do władzy w Rosji Gorbaczowa, została odzyskana Niepodległa Polska bez rozlewu krwi, dokonał tego Papież Jan Paweł II, jak przekazała podczas Swych objawień na łąkach wsi Przygody Matka Boża Maryja.

Dla czego, Matka Boża Maryja ratowała życie papieża z Polski Jana Pawła II?

Matka Boża Maryja jest od wieków Królową Narodu Polskiego. W przekazanych orędziach fatimskich przez siostrę Łucję do Papieża Piusa XII, znajdował się zapis siostry Łucji na kopercie z dostarczonymi orędziami, żeby ogłosić całemu światu treść „Trzecie Tajemnicy Fatimskiej”, oraz oddać Niepokalanemu Sercu Maryi Rosję i cały Świat, aby Rosja mogła się nawróci do Boga i obalić komunizm. To był warunek do spełnienia, że nie będzie obecnie „Trzeciej wojny światowej”. Papież Jan Paweł II, w dniu 25 marca 1984 roku, na placu z Św. Piotra wraz kardynałami i duchowieństwem, oraz Kardynałem Hnilicą, którego wysłał do Rosji, aby o tej samej godzinie co w Polsce została oddana Niepokalanemu Sercu Maryi Rosję i cały Świat, żeby nawrócił się ludzie do Boga Ojca i jego Syna Jezusa Chrystusa. O tym, że oddanie Papieża Jana Pawła II Rosji i całego świata Niepokalanemu Sercu Maryi zostało przyjęte przez Boga Ojca, przekazała mi Matka Boża Maryja dnia 2 lutego 2010 roku, po Mszy Św. wieczornej, podczas dziękczynienia.

Po kilku latach od śmierci Jurija Andropowa, zostało moje mieszkanie zaatakowane przez ducha zmarłego „Jasnowidza” - Andropowa. Wpadł jak huragan przez otwarte okno w mieszkaniu, zdemolował moje mieszkanie, wyrzucił wszystkie książki mego męża na podłogę, mnie nie atakował. Siedziałam przy komputerze pracując nad Apokalipsą, która ma dotknąć cały świat potwornie i patrzyłam jak swą złość wyładowuje duch Jasnowidza Jurija Andropowa, na książkach mojego męża.

Przyczyną zamachu Jurija Andropowa na Papież Jana Pawła II Polaka, była informacja od „Jasnowidz”, że Związkowi Radzieckiemu, grozi rozpad, o tym podał autor „Nie znany” w książce „Zabić tego Polaka”. Jurij Andropow zakładał, że gdy w Watykanie Papieżem po śmierci Jana Pawła II, zostanie Włoch, nie będzie on pomagał żadnej Solidarności i Związek Radziecki nie rozpadnie się.

Do przygotowywanego zamachu na Papieża Jana Pawła II przez pracownika Służb Bezpieczeństwa w Polsce, dowiedziałam się z książki nieznany autor p.t. „Zabić tego Polaka” wydana w Polsce 1995 roku. O tej książce powiedziała mi znajoma, która tę książkę czytała we Francji, będąc tam u znajomych. Mam teraz tylko skserowaną treść tej książki.

Opracowała Wanda Stańska-Prószyńska, na postawie wizji – snu Jana Bosco i swego przeżycia w spotkaniu z Duchem Ojca Pio i wykonanie polecenia Nieba.

Tak przymocowanemu Kościołowi katolickiemu do „Świetlistych Kolumn” nic nie może zagrozić, jeżeli ludzie będą uczęszczać do Kościoła na Mszę Św. i przyjmować Pana Jezusa do swego serca, oraz modlić się do Matki Bożej Maryi, odmawiając różaniec co dziennie.

Niebo, żeby ratować życie Papieża Jana Pawła II Kościół i odzyskanie Niepodległości Polski bez rozlewu krwi, wyznaczyło mnie Wandę Stańską-Prószyńską.

To nie Lech Wałęsa odzyskał Niepodległość Polski bez rozlewu krwi, tylko Papież Jan Paweł II, stojąc u steru uratował Kościół i Niepodległość Polski.

Lech Wałęsa zajmował się Niezależnym Związkami Zawodowymi i przywłaszczył sobie bezprawnie odzyskanie Niepodległości Polski.

Gdyby nie zmarł Przewodniczący Rady Najwyższej ZSRR i KGB Jurij Andropow dnia 8 lutego 1984 roku, doszło by do wojny atomowej w 1985 roku, miedzy

Rosją, a Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. O tym przekazała siostra

Łucja papieżowi Janowi Pawłowi II.

Gdyby doszło do ponownego zamachu na Papieża Jana Pawła II w dniu 16 czerwca 1983 roku w Katedrze na Starym Mieście w Warszawie, nie byłoby oddania przez Papieża Jana Pawła II, Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji i całego Świata, a to był warunek konieczny, przekazany siostrze Łucji przez Matkę Bożą Maryję w Fatimie, żeby nie wybuchła „Trzecia wojna światowa”, w ktorei byłaby użyta broń jądrowa.

Opracowała Wanda Stańska-Prószyńska na podstawie „Wizji – snu” Jana Bosko i swego przeżycia w spotkaniu z „Duchem Ojca Pio” i wykonanie polecenia Nieba.

Następne polecenie Otrzymałam od Matki Bożej Maryi, upamiętnienie Jej objawień na łąkach wsi Przygody koło Siedlec w Polsce, postawieniem Kaplicy

na łąkach, wydając na to zarobione pieniądze na zleceniach naukowych. Tam w tej Kaplicy będą odprawiane tajne Mszy Św., gdy podczas panowania Antychrysta, będą zamknięte kościoły, a księża wymordowani.

Przekazuje: Wanda Stańska-Prószyńska.

www.apocalipsistestamentum.blogspot.com

mail wanda.stanska@gmail.com