czwartek, 21 kwietnia 2011

ŚWIATOWY KATAKLIZM ZEMI

Data 21. Grudzień 2012 rok




Przepraszam, nad ziemią wisi "Potworny Kataklizm", data jest zapisana przez malarza Leonarda da Vinci na namalowanym na ścianie Kościoła obrazie "Ostatniej Wieczerzy Pana Jezusa z Apostołami" we Włoszech w Mediolanie: "21 grudzień 2012 rok". Co ma się stać? Wybuch na słońcu. To nie wszystko. Energia słoneczna z tego wybuchu dotrze do Ziemi. Jak podają naukowcy i stare zapisy na tabliczkach, ma nastąpić zamiana Biegunów. Obecny Biegun Północny zostanie "Biegunem Południowym". Biegun Południowy zostanie "Biegunem Północnym". To nie wszystko. Podane jest, że będą głębinowe trzęsienia całej Ziemi, przesuwanie się Kontynentów, zapadanie ich części i wysp, wyłanianie nowych i dawno zapadłej w odmęty oceaniczne "ATLANTYDY", wybuch wulkanów. Z wyłonieniem "Atlantydy" jest związany "POTOP" najbliższych terenów Ziemi. Przesuwanie Kontynentów ma dotknąć też Europy, mamy przesuwać się w kierunku "Północnym" - nowym czy poprzednim? Najtrudniejsze dla Polski, że będzie wtedy zima i jeżeli zostanie zburzone zabudowa na powierzchni ziemi - domy? To trudno będzie ludziom przetrwać. Już w 2012 będziemy oglądać na niebie 2 słońca i ustawianie się planet na przeciw siebie ( krążących po różnych orbitach). Zagrożone tereny napromienienia energią słoneczną najbardziej blisko Biegunów. Ma być najbardziej bezpiecznie na terenach równikowych. Prawdopodobnie drugim słońcem, będzie "WENUS". Piszę dla tego, że byłam w tym Kościele w nocy z 25 na 26 grudnia 2010 roku, ale tylko znalazłam między herbami tylko 2012 rok. Resztę daty dopowiedział Pan Jezus jak się po powrocie budziłam "Dwudziesty pierwszy grudzień" Nie wszyscy muszą wierzyć, ale powinni wiedzieć o zagrożeniu, które może ich dotknąć. Otrzymałam dotyczący tego kataklizmu artykuł, w którym są podane zagrożenia jakie mogą dotknąć ziemię. Wanda.

Światowy kataklizm w 2012 roku, pisze Patrick Geryl. 30. 1. 2011 rok.

Informacje o zbliżającym się wydarzeniu, które zmieni losy ziemi, powtarzają się w dziesiątkach przepowiedni i proroctw. Wydarzenia takie zapowiadał Nostradamus, według którego po tym nastąpi nowy okres w dziejach ludzkich. Wielu interpretatorów jego centurii uważa, że wielki jasnowidz przewidywał zmianę biegunów ziemskich, co ma spowodować katastrofalne wręcz skutki.

Na równiku chaosu najmniej.

Słynny amerykański śpiący prorok Edgar Cayce w swoich readingach mówił wprost, że przebiegunowanie Ziemi będzie związane z ponownym pojawieniem się Atlantydy, która ma się wynurzyć z oceanu. Mówił on wyraźnie, że czasy tych wydarzeń są bardzo bliskie, a wszystko wydarzy się na przełomie nowego tysiąclecia. I wreszcie musimy wspomnieć o proroctwie Majów, które także przewiduje wydarzenie, które „zmieni oblicze świata”. Majowie to potomkowie ludów Atlantydy, którzy się schronili na terenie Ameryki Południowej, wiedząc o przyszłej katastrofie ich wyspy.

„W przepowiednie nie trzeba wierzyć, ale znać powinni je wszyscy” – mawiał najsłynniejszy polski astrolog Leszek Szuman i dla tego Fundacja Nautilus zdecydowała się zaprezentować na swojej stronie bulwersujące opracowanie, które jest dziełem dwóch amerykańskich autorów Patrick ‘ a Geryl a i Gino Ratinckx ‘a. Od wielu lat są oni badaczami zagadek przeszłości, którzy od pewnego czasu poświęcili się analizie proroctw Majów i Egipcjan.

Złamali oni starożytne szyfry gwiezdne sprzed 10 000 lat, jak choćby tajemniczy znak z Dendery. Ma tam być zawarte ostrzeżenie o zjawisku związanym ze Słońcem, które było znane starożytnym ludom, a którego nie są świadomi współcześni naukowcy. Polegać ma ono na tym, że co 12 tysięcy lat nasza gwiazda przeżywa stan hiper aktywności, co w katastrofalny sposób wpływa na naszą planetę. Słońce zaczyna bowiem emitować tak potężne promieniowanie elektromagnetyczne, że jądro Ziemi zaczyna pełnić funkcje cewki elektromagnetycznej, w efekcie czego dochodzi do zmiany ziemskich biegunów.

Zapiski pozostawione przez Majów czy Egipcjan pozwoliły precyzyjnie określić datę ostatniej hiper aktywności Słońca, a miało to miejsce w roku 9792 p. n .e.

Niepokojące jest to, że data ta idealnie pokrywa się z ustaleniem geologów, którzy podejrzewają, że właśnie wtedy na ziemi doszło do gigantycznego „Potopu”. Majowie wiedzieli, że tego typu zjawisko jest czymś normalnym dla gwiazd wielkości naszego Słońca i w dziejach Ziemi powtarza się cyklicznie – właśnie co 11,5 tysiąca lat.

Teoria Gery’la i Ratinckx’a jest tym bardziej zadziwiająca, że wyjaśnia zjawisko tzw. "drugiego Słońca”, które ma bezpośrednio pojawić się na niebie zwiastując

zbliżającą się katastrofę (podaje o tym m.in. Nostradamus).

Odczytanie przesłania Majów pozwoliło ustalić, ze pierwszym efektem wzmożonej aktywności naszej gwiazdy (Słońca), będzie zmiana Wenus, która na naszym niebie zamieni się w „Płonącą pochodnię”. W swej książce „Proroctwa Oriona na rok 2012”, autorzy podają dokładnie datę czegoś, co ma zmienić na zawszę naszą planetę i zapoczątkować nową erę w dziejach ludzkości.

W dniu 21 grudnia 2012 roku ma dojść do niespotykanego ustawienia planet, które zawsze związane jest z morderczą fazą aktywności Słońca. Wtedy to dojdzie do przebiegunowania Ziemi, a wszystko ma rozegrać się w czasie kilkunastu godzin.

Artykuł, który zaraz przeczytasz pochodzi w całości ze strony

Fundacji Nautilus.

Na pewno zauważyliście, jak często mówi się teraz o zbliżającym się przebiegunowaniu Ziemi, które ma rzekomo nastąpić w roku 2012. Nie ma co kryć – zaczęło być o tym głośno, kiedy po raz pierwszy trzy lata temu zdecydowaliśmy się ten temat poruszyć ogólnopolskich mediach. A ponieważ w mediach jesteśmy potęgą, więc i temat zaczął żyć własnym życiem. Wszystkie prasowe tytuły obiegły teksty poświęcone sprawie roku 2012 – ta data funkcjonowała w świadomości społecznej. Na samym początku tej historii jest dwóch sympatycznych pasjonatów – Patryk Geryl .i Gino Ratinckx. To oni wspólnie zgromadzili materiały, które zebrały się na książkę „Proroctwa Oriona 2012” Książka została zmielona na proch rzez krytyków – że bzdury, że niepotrzebnie straszą ludzi ,że pseudonaukowe wywody popierają niesprawdzonymi faktami. Część krytyków do tej pory wprost krzyczy, że nawet

nie warto ją brać do ręki, bo to „nienaukowe”. Na pytanie – co w takim razie jest „naukowe”? – ludzie Ci przeważnie wzruszają ramionami i zmieniają temat. Tym czasem książka jest godna uwagi co najmniej z jednego powodu. Nie ma bowiem wątpliwości, że w 2012 roku kończy się kalendarz Majów. Teoria cyklicznego przebiegunowania Ziemi niepokojąco pasuje do religijnych opisów potopu, a nawet cyklicznych „Potopów”, o których też jest sporo w starożytnych pismach. W książce ‘Proroctwa Oriona 2012” znajduje się wiele rzeczy, które Patrick umieścił na wyrost, które stały się obiektem bezpardonowego ataku na książkę, ale… może dzięki temu stało się o niej głośno. Mieliśmy okazję poznać Patricka, który jest uroczym człowiekiem na co dzień odżywiając się wyłącznie sokiem z owoców. Ma pod pięćdziesiątke, a wygląda najwyżej na 35 lat. Ma melancholijny stosunek do tego, co czeka Ziemię.

W mojej książce: The Orion Prophecy (Proroctwo Oriona) doszedłem do szokującego wniosku, że Ziemia zostanie narażona na olbrzymią katastrofę. Powód: „Pole Magnetyczne Ziemi” w jednej chwili zmieni kierunek, co będzie

katastroficzne dla ludzkości. Olbrzymie trzęsienia Ziemi zrównają z Ziemią wszystkie budynki, a kontynenty przesuną się o tysiące kilometrów, zaś niszcząca wszystko fala przypływu zostawi za sobą miliardy martwych ludzi i zwierząt. W mojej książce ujawniam potwierdzone naukowo tysiącletnie kody Majów i starożytnych Egipcjan, które to nawiązują do wielkiej katastrofy.

Zostaniecie uniesieni przez oszałamiającą serie odkryć dotyczących tajemnic dawno zagubionej przeszłości przedpotopowej cywilizacji, która była stanie przewidzieć poprzednie przesunięcie bieguna, a ich późniejsi potomkowie przewidzieli następny zwrot biegunów w roku 2012. Podjąłem ten wstrząsający dla świata temat po tym jak złamałem kilka starożytnych kodów o wielkim znaczeniu dla cywilizacji, skoro zbliżamy się do roku 2012.

Przykładowo Kodeks Drezdeński Majów zawiera tajemnice cyklicznego procesu plam na Słońcu. Wnioski które następują są nawet bardziej szokujące. W pewnym momencie, gdy magnetyzm Słońca dotrze do decydującego punktu powierzchnia Słońca będzie narażona na olbrzymie nawałnice. Kolosalne siły elektro-magnetyczne zostaną wówczas uwolnione – o nie znanej mocy – z wnętrza Słońca. Gigantyczny żar słoneczny wyśle potężną falę cząstek elementarnych w stronę Ziemi.

Ostatnie zjawisko to zostało zaobserwowane i potwierdzone na kilku słońcach. Podczas kilku godzin i dni słońca wykazały gwałtowną aktywność po czym powróciły do normalnego stanu. Astronomowie zastanawiali się czy było to jednorazowe wydarzenie czy mogłoby się pojawiać częściej. Są pewni, że wystąpi ponownie. Nasze Słońce również wykazuje tego rodzaju aktywność.

Co się stanie?

Cząstki elementarne, które się wydobywają, przenikną do atmosfery ziemskiej i będą miały niszczący wpływ na sferę Van Allen. Z powodu ciągłego prądu magnetycznego, pole magnetyczne Ziemi zostanie przeciążone. Tryliony cząstek elementarnych dotrą do biegunów. Nieznane siły elektryczne zostaną wytworzony, koszmar dla wszystkich. Kiedy bieguny zostaną wypełnione zorzami ze spadających cząstek, stanie się nieuniknione: wewnętrzne pole magnetyczne Ziemi zostanie przeciążone i zostanie zniszczone. Olbrzymie krótkie spięcie z super śmiercionośnymi efektami. Cała atmosfera planety bez ochrony magnetycznej zostanie zbombardowana przez spadające cząstki.

Ziemskie pole magnetyczne funkcjonuje po to, aby chronić nas przed

bezpośrednimi cząstkami elektromagnetycznymi z biegunów, ale będzie to

.niemożliwe.

Cząstki magnetyczne przenikną na Ziemię ze wszystkich stron i wytworzą intensywne promieniowanie jaskrawości i radioaktywności. Żar, obfity żar, – tak będzie można opisać całe niebo. Lub jak mówi Pismo Święte: „światło świata jest na świecie teraz”. I będzie to preludium do kataklizmu.

\

Zwrot biegunowy i przesunięcia bieguna.

Żelazny rdzeń ziemi jest magnetyczny. Z powodu przesuwającego się rdzenia magnetycznego Ziemi zacznie się obracać w „Przeciwnym kierunku”! Dlatego też „Zewnętrzna skorupa Ziemi odpadnie”! Innymi słowy, zewnętrzna warstwa Ziemi będzie się „unosić” Nie będzie już przytwierdzona do „ matki”. Jeśli w tej chwili jesteś na planecie, przechyli się ona o kilka tysięcy mil w parę godzin. Patrząc w niebo wydaje się jakby „niebo spadło”, tak jak jest to opisane w Starym testamencie. Pojawią się gigantyczne trzęsienia Ziemi.

Płyty Ziemi będą się poruszać, góry będą wznosiły się w miejscach, gdzie nic wcześniej nie było, masy ziemi załamią się i opadną, runą góry, ląd zatonie w oceanie, w wielu miejscach dojdzie do erupcji wulkanów. W skrócie, najstraszniejszy koszmar nie może być na tyle przerażający by opisać zniszczenia świata.

Oni to przewidzieli!

Teraz Możesz mnie zapytać: czy jesteś pewny tego , co mówisz?

Moja odpowiedź: bardzo pewny, ponieważ mieszkańcy Atlantydy i ich potomkowie Majowie i Starożytni Egipcjanie znali teorię dotyczącą pól magnetycznych Słońca, o których nie wiedzą nawet współcześni astronomowie!

Zgodnie z tą teorią mogli przewidzieć ogólnoświatową powódź w 9702 roku przed Chrystusem i tą nadchodząca w roku 2012.

Chcę żebyście zrozumieli, że oni PRZEWIDZIELI zagładę Atlantydy – pogrzebana teraz pod Biegunem Południowym, (czy nie pod wodami Morza Arktycznego?) – jest za gruba warstwa lodu, na wodach Bieguna Południowego by mogła utworzyć się w tym czasie - od zapadnięcia się Atlantydy w głębinach oceanicznych – lód został przewiercony i zbadany.

Jeszcze raz, oni PRZEWIDZIELI znacznie bardziej burzliwy koniec dla nas. Jest niezaprzeczalny łącznik pomiędzy rokiem 2012 a 9792 B C (patrz moja książka „Proroctwa Oriona”). Jeśli zignorujemy te konkluzje – wszyscy umrzemy. Wszystkie dzwony alarmowe powinny bić na całym świecie!

Strażnik zapomnianej kapsuły czasu.

W Egipcie istniał podziemny kompleks, który Herodot nazwał Wielkim Labiryntem, składał się z ponad trzech tysięcy komnat. Poniższy opis pochodzi z jego książki „Historie”.

Opis Labiryntu: „ Byłem tam i jest to poza jakimkolwiek opisem. Jeśli zbadałbyś wszystkie ściany miasta i budynki publiczne w Grecji, zrozumiałbyś, że razem nie wymagały tak dużo wysiłku i pieniędzy co Labirynt. I świątynie w Efezie i na

Wyspie Samos nie są również małymi budynkami! Piramidy są świetne i olbrzymie, a każda równa jest wielu greckim budynkom, ale nie da się ich porównać z Labiryntem”.

Obliczenia astronomiczne wykonywane były w tym wielkim kompleksie. Była to kopia tych wykonanych w Atlantydzie. I ja byłem zdziwiony czytając to, ponieważ mieszkańcy Atlantydy znali dokładną datę zniszczenie ich Ziemi z wyprzedzeniem dwu tysięcy lat! Pilnie musimy szukać tego olbrzymiego budynku, który Według opisu Herodota jest nawet większy niż piramidy.

Dostarczy nam to odpowiednie dane, z których Starożytni Egipcjanie i mieszkańcy Atlantydy wywnioskowali ogólnoświatowy kataklizm. Wszystkie dane elity, księży „naukowców” Wielkiego Labiryntu zostaną tam odnalezione.

Tak że inne tajemnice z archaicznej i elitarnej akademii leżą czekając tam na nas.

Poszukiwanie Korytarza Zapisów jest nie cierpiące zwłoki. Ja nieustannie mam wrażeni, że jakaś starożytna siła została reaktywowana i cały świat stanie twarzą w twarz z doniosłym odkryciem. Zakończy się to apoteozą, która ujawni super naukę przedpotopowej rasy, która była w stanie przewidzieć poprzednie przemieszczenie bieguna. Nie wątpię, że znajdziemy w Wielkim Labiryncie połączeni pomiędzy zwrotem w magnetyzmie Słońca, zwrotem biegunowym Ziemi a zniszczeniem Atlantydy. Tajemnice naszej odległej przeszłości zaszokują wszystkich ludzi na świecie, ponieważ Wielki Labirynt ukrywa również sekret, że koniec jest blisko – bardzo blisko. Osobiście nie wątpię, że mnóstwo odkryć wskaże ten trop. Jedynym pytaniem, które przez lata nie dawało mi spokoju jest: jak mogę to przetrwać? I czy jest możliwe zamknięcie szybów naftowych i elektrowni Jądrowych na czas?

Streszczenie

Czy świat zostanie zniszczony w roku 2012 ?

Przepowiednia Majów i Starożytnych Egipcjan. W roku 2012 Ziemię czeka wielka katastrofa: jej pole magnetyczne odwróci się w jednej chwili. Wyjątkowe trzęsienia Ziemi i fale przypływowe całkowicie zniszczą naszą cywilizację. Europa i Ameryka Północna przesuną się o tysiące kilometrów na Północ i zatrzymają się w strefie podbiegunowej. Część Europy i Polski leżą na płycie Europejsko-Azjatyckiej, na którą naciska Afryka i Indie. Nie grozi nam przesunięcie. Niemal cała populacja Ziemi zginie w apokaliptycznych wydarzeniach. Mogą być bardziej narażeni ludzie w pobliżu obu biegunów Ziemskich.

Te przewidywania wywodzą się od Majów i Egipcjan. Są oni potomkami legendarnej Atlantydy, która jest obecnie pogrzebana pod Biegunem Południowym? Mieszkańcy Atlantydy mieli wysoce rozwiniętą wiedzę astronomiczną i byli w stanie dokładnie przewidzieć poprzednią ogólną światową powódź w roku 9792 przed Chrystusem. Zbudowali dziesiątki tysięcy łodzi i uciekli do Ameryki Południowej i Egiptu. Mieszkańcy Atlantydy mieszkali na wyspie, nie na stałym lądzie, która uległa zatonięciu w oceanie.

Ale jest coś więcej. Przez tysiące lat źródła historyczne mówiły o zapomnianej kapsule „Czasu” starożytnej mądrości umieszczonej w olbrzymim labiryncie. Mówiły o sekretnych komnatach wypełnionych artefaktami i dokumentami z poprzedniej powodzi. Ten „Korytarz Zapisów” został stworzony przez przedpotopową rasę i Starożytnych Egipcjan, którzy trzymali się silnych apokaliptycznych wierzeń i chcieli ocalić swoje osiągnięcia i mądrość dla przyszłych pokoleń.

Geryl i Ratinckx ustalili lokalizacje tego słynnego labiryntu. Autorzy dowodzą swoich racji w oparciu o rozległe naukowe i archeologiczne badania. Wykopanie kapsuły czasu będzie miało olbrzymie implikacje, archeolodzy i naukowcy zrozumieją to jako bezcenny wgląd w technologie do tej pory nieodkrytej rasy. Jeśli dokończą na czas!

Tłumaczyła K. Derecka

Informacje zbliżającego się przebiegunowania Ziemi znajdujemy w różnych publikacjach, - w miesięczniku „Nature”. Na pierwszy rzut oka nie ma to wiele wspólnego z teorią Geryla, ale… wydaje się, że „wiedzą, że dzwoni, tylko nie wiedzą, w którym kościele”. Oto przedruk z lata 2004 roku.

Trzeba średnio 7 tys. Lat by bieguny magnetyczne Ziemi zamieniły się miejscami.

Na ziemi pojawi się cztery, sześć lub może osiem biegunów magnetycznych, kompasy zwariują, pole osłabnie, z zorze rozbłysną nad Tybetem i Afryką. Kiedy? Być może już za kilkanaście pokoleń.

Ziemskie pole magnetyczne słabnie i to coraz szybciej, jak wskazują satelitarne pomiary z ostatnich lat. Od XIX wieku siła ziemskiego magnesu zmalała o 10 proc. Gdyby to tempo się utrzymało, mniej więcej za tysiąc, dwa tysiące lat. Ziemia całkiem straciła by swoją magnetyczną otoczkę. A stanowi ona pierwszą linię obrony, który zabezpiecza naszą planetę przed bombardowaniem

wiatru słonecznego i naładowanych cząstek kosmicznego promieniowania.

Czy to nam właśnie grozi?

Aż tak źle chyba nie będzie. Prawdopodobnie zbliża się za to moment, w którym nastąpi zamiana biegunów magnetycznych. Biegun południowy przeskoczy na miejsce bieguna północnego i na odwrót. Scenariusz takiej nieoczkowanej zmiany miejsc, która w przeszłości następowała już wielokrotnie, kreśli w dzisiejszym „Nature” Bradford M. Clement z Florida International University.

Słabnie, bo było silne.

Uczony odczytał przebieg czterech ostatnich dramatycznych magnetycznych zawirowań na Ziemi z podmorskich odwiertów. Dokładny zapis tkwi w skałach wulkanicznych. Kiedy lawa wydobywa się na powierzchnie i stygnie, magnesuje się pod wpływem ziemskiego pola. W zastygłej skale bazaltowej kierunek i siła tego namagnesowania na całe wieki ulega zamrożeniu. Połacie takich skał są niczym taśma magnetofonowa z zapisem sięgającym już ponad 100 milionów lat wstecz. Stąd wiadomo, że przeskoki biegunów następowały bardzo nieregularnie – czasem dzielił je okres ledwie 20 do 30 tys. Lat, a czasem – wiele milionów lat, ale od ostatniego razu minęło już 780 tys. lat

Może więc już przyszedł czas na zmianę. Zwłaszcza, że każdy taki okres był

poprzedzony słabnięciem pola magnetycznego, podobnie jak to się dzieje właśnie teraz? Nie Wiadomo? Zdania geofizyków są podzielone.

Natężenie pola magnetycznego w czasie ekspansji naszej cywilizacji było ponadprzeciętnie wysokie. Istotnie, w tej chwili pole słabnie, ale jego

wartość zbliża się zaledwie do średniej wartości liczonej dla ostatnich 10 tys. lat, a i tak jest dwukrotnie wyższa od średniej 50 tys. lat – mówi dr hab. Marek L Lewandowski z instytutu Geofizyki P A N. - Wciąż nie jesteśmy w stanie stworzyć prognozy ewolucji ziemskiego geodynama. Spadek natężenia pola jest dobrą przesłanką za odwróceniem biegunów, ale równie dobrze tendencja spadkowa może zmienić się na wzrostową – wyjaśnia.

Naukowcy zgadzają się w jednym: przyczyną ziemskiego magnetyzmu są prądy elektryczne w płynnym jądrze ziemi, które rozciąga się na głębokości od 2900 km do 5150 km. Odtworzyć te chaotyczne ruchy jest niezwykle trudno. Dlatego wyniki badań Clementa mogą się bardzo przydać. Uczony wyliczył średni czas trwania zmiany biegunów na 7 tys. lat. Odkrył też, że związany z tym magnetyczny chaos trwa na równiku kilka razy krócej niż w średnich szerokościach geograficznych. To ważne, gdyż potwierdza, że ziemski magnes nie jest wyłącznie dwubiegunowy. Słabszym dodatkiem są tzw. Pola wyższych rzędów mające po kilka dodatkowych par biegunów. Oczywiście, w tej chwili dwa znane bieguny (północny i południowy) dominują, ale w czasie kiedy będą się zamieniały miejscami, niemal zupełnie zanikną, a na Ziemi ujawni się wiele nowych, choć dużo słabszych par biegunów. Osłabnie też tarcza magnetyczna chroniąca nas przed promieniowaniem kosmicznym, ale na powierzchni wystarczająca ochroną będzie atmosfera (wyliczono, że jest jak betonowy mur trzymetrowej grubości). W gorszym położeniu będą pasażerowie samolotów lub stacji kosmicznych. Już dziś w czasie słonecznych rozbłysków ogranicza się loty w rejonach podbiegunowych, gdzie naładowane cząsteczki nie natrafiają na barierę pola magnetycznego i pasażerowie pochłaniają zwiększoną dawkę promieniowania. Ale jest jeszcze co najmniej tysiąc lat, by poradzić sobie z tym problemem. (Niestety, szanowna redakcjo tego artykułu, od daty 30 stycznia

2011 roku do 21 grudnia 2012 roku, zostało zaledwie nie całe 23 miesiące, lub tylko 691 dni).

Autorzy podjęli ten szokujący temat po tym jak złamali kilka starożytnych gwiezdnych kodów (które mają ponad 10 000 lat) o doniosłem znaczeniu dla cywilizacji, skoro zbliżamy się do toku 2012, W roku Wenus, Oriona i kilku innych gwiazd osiągną te same „pozycje kodowe” jak w roku 9792 BC, w roku poprzedniego kataklizmu. Autorzy tego artykułu, są zaszokowani społeczeństwem, które nie interesuje się tym co będzie działo się na Ziemi, interesuje ich tylko wygodne życie na Ziemi.

Treść została spisana do komputera, w celu dalszego rozesłania informacji o nadchodzącym zagrożeniu, wybuchu na słońcu i zamiany biegunów ziemskich

O tym będzie można już przekonać dnia 21. Grudnia 2012 roku . Tak zwany KOD Leonarda da Vinci, umieszczony na ścianie Kościoła namalowanej Ostatniej Wieczerzy Pana Jezusa w Mediolanie we Włoszech.

Wanda Stańska-Prószyńska. ( byłam tam 26 grudnia 2010 roku, żeby zobaczyć ten KOD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz